Czy Bioshock dla iOS-ie wybije się tak samo jak na PC?
Bioshock wstrząsnął światowym rynkiem gier, gdy został wydany na Xbox-a 360 w 2007 roku. Gra łączyła w sobie znakomitą rozgrywkę i atmosferę, a do walki w pierwszej osobie udało się wtopić intrygujący otwarty świat pełen przeróżnych pułapek.
Realistyczny świat oraz jego historia to największe plusy Bioshock, z którymi każdy gracz powinien obowiązkowo się zapoznać, jeśli jeszcze tego nie zrobił.
Jednak skoro obecnie gra jest dostępna praktycznie na każdą platformę, to musimy zadać sobie pytanie, czy mobilna wersja jest na tyle dobrą konwersją Bioshock, aby gracze mogli doświadczyć tego samego co w klasycznym wydaniu gry?
Bioprzygotowanie
Trudno jest wyczuć grupę docelową dla Bioshock na iOS-ie. W końcu albo znasz jej zaskakujące zmiany w fabule, albo nie grałeś w nią i omijałeś jakiekolwiek gry przez ostatnie 8 lat. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, twórcy mówią gromkie: Witamy!
Bioshock rozpoczyna się w 1960 roku, a nasz samolot właśnie rozbił się nad oceanem. Podążając w stronę jedynej widocznej latarni morskiej na horyzoncie, trafiamy na wejście do podwodnego miastaRapture, które zostało stworzone przez Andrew Ryana jako dom dla najbardziej zamożnych ludzi.
To właśnie do ciebie należy odkrycie wszelkich tajemnic Rapture. Musisz również zapoznać się z filozofiąAyn Rand i nie dać się jej zawładnąć. Bioshock to idealne wyzwanie dla sprawdzenia twojego człowieczeństwa i zdrowia psychicznego. \n
Bioshock dla iOS-a posiada w zasadzie wszystko, co możemy znaleźć w oryginalnym wydaniu. Z technicznego punktu widzenia odtworzenie świata Rapture na ekranie mieszczącym się w dłoni sprawiło, że gra nie straciła za dużo na jakości. To prawda, że nie wszystko udało się odtworzyć w 100%, ale można stwierdzić, że jest to wiernie odtworzona gra.
Mimo że jest to całkiem dobra wiadomość, to niestety ma także swoje wady. Bioshock waży dość dużo, bo 2.6 GB! Na dodatek jeśli nie posiadasz iPhone'a 5, iPada 4, iPada mini 2 albo ich następców, to niestety nie będzie ci dane zagrać w Bioshock.
Wirtualne wady
Gry z rozgrywką z perspektywy pierwszej osoby, które głównie skupiają się na strzelaniu oraz walce, nigdy specjalnie dobrze nie sprawdzały się na ekranie dotykowym. Wymaga to bowiem sterowania kciukami po obu stronach ekranu co nie jest proste ani wygodne. W połączeniu z wyświetlanym na ekranie interfejsem pozostaje bardzo mało miejsca na sam obraz rozgrywki, co uniemożliwia dość często zauważenie istotnych rzeczy w świecie gry.
Dziwnym wydaje się być fakt, że chociaż każdy element interfejsu oddzielnie działa dobrze, to ogólny efekt jest daleki od doskonałości. Przekładanie kciuka z pozycji rozglądania się do opcji strzelania trwa zbyt długo, aby było skuteczne. I to jest właśnie najgorsze, że dużo szybszy przeciwnik będzie nas regularnie obijał, ponieważ zanim zdążymy spróbować strzelić, to minie trochę czasu...
Bioshock, w odróżnieniu od standardowych strzelanek, łączy w swojej rozgrywce elementy gier przygodowych i rpg, umożliwiając dużą interakcję z otoczeniem. Można dla przykładu zelektryzować wodę, w której znajdują się nasi przeciwny, żeby ich porazić prądem. Podobnie do eksterminacji wrogów możemy wykorzystać znajdujące się tu i ówdzie plamy oleju, które tylko czekają, aby je podpalić w odpowiednim momencie.
Jeśli masz gamepada do swojego urządzenia, nie będziesz miał z tym wszystkim najmniejszego problemu. W przeciwnym wypadku przygotuj się na sporą dawkę frustracji, grając w Bioshock.
Pod wodą
Grafika w Bioshock dla mnie zawsze była wyznacznikiem znakomicie wykonanej roboty. Podwodne miasto Rapture wypełnione stylistyką art déco z lat 50. idealnie wpasowuje się w klimat futurystycznego podwodnego miasta.
Klimatyczna muzyka w Bioshock, która niesie się echem po długich korytarzach, dodaje dużo mrocznego klimatu Rapture.
Głównym wrogiem jest Big Daddy, który od razu stał się ikoną tej gry. Mamy tutaj mieszankę industrialnej stylistyki i technologi rodem z lat pięćdziesiątych, która potrafiła stworzyć zadziwiającą bestię z ogromnymi świdrami. Odgłos jego kroków będzie wzbudzał w was dziwne uczucie.
Podobne odczucia dostarczają nawet typowi przeciwnicy, których postacie także są bardzo dopracowane. Noszą oni dziwne maski aby zakryć ich okropne, wykrzywione twarze.
Detale graficzne wyszły wręcz świetnie. Aczkolwiek z uwagi na ograniczenia systemu iOS deweloperzy musieli usunąć trochę efektów świetlnych, które odbijają się na jakości tekstur w Bioshock.
Mimo wszystkich wad, to jeśli nie widzieliśmy pierwowzoru Bioshock na konsole oraz PC, ciężko będzie je dostrzec czasie rozgrywki. Trochę to dziwne, ale gra jest jednak troszkę mniej wciągająca i to nie tylko dlatego, że przeniesiono ją na dużo mniejszy ekran.
Niesamowita gra, w którą... nie chce się grać
Pytanie, które należy sobie zadać, to czy Bioshock na iOS-a jest dla nas? Mając dostęp do wersji na konsolę lub PC, gdzie możemy uruchomić oryginalną wersję Bioshock, to po co się zadowalać mobilną i ograniczoną wersją, która nie raz doprowadzi nas do frustracji?
Jeśli jednak dużo podróżujesz i chcesz mieć przy sobie Bioshock, to możesz się na jego zakup skusić, zwłaszcza jeśli posiadasz dedykowanego pada do swojego urządzenia. Nie można przecież zaprzeczyć, że Bioshock to dobra gra, która świetnie prezentuje się na urządzeniu mobilnym, ale mimo wszystko nie zapewni takich wrażeń jak na konsoli lub komputerze.
